Po posadzeniu wszystkie róże należy obficie podlać, a po rozpoczęciu przez nie wegetacji, to znaczy w pierwszych dniach maja, trzeba rozpocząć zasilanie róż rozcieńczoną gnojownicą, gnojówką lub roztworem nawozów mineralnych (azotowo-fosforowo-potasowych). W maju powtarza się zasilanie dwu- lub trzykrotnie. Dobrze i wcześnie posadzone róże mogą zakwitnąć już w czerwcu. Po pierwszym ich kwitnieniu, jeżeli w tym okresie wypada susza, róże należy kilkakrotnie obficie podlać. Po podlaniu, względnie po deszczu, zasila się jeszcze raz róże płynnym nawozem. Ściółkowanie róż. W celu utrzymania wilgotności w glebie jest pożądane zastosowanie ściółki pomiędzy różami. Teren pomiędzy roślinami wykłada się przegniłym obornikiem, torfem ogrodniczym, trawą uzyskaną z koszenia trawników, względnie innym materiałem izolacyjnym. Rozrzuca się ściółkę warstwą grubości co najmniej 5 cm. Zabieg ten wstrzymuje rozwój chwastów i nie dopuszcza do przesuszenia gleby. Nawożenie róż. Róże, jak już była o tym mowa, reagują dodatnio na zasilanie od maja do połowy czerwca przefermentowanym krowieńcem. nawozami ptasimi (kurzym lub gołębim) lub też rozcieńczoną gnojówką. Fermentacja wyżej wymienionych nawozów organicznych, zalanych wodą pod przykryciem, trwa w temperaturze ok. 18°C 2 tygodnie. Otrzymaną w ten sposób gnojownicę należy rozcieńczyć wodą 4-krotnie. Nawożenie tak przygotowanymi nawozami płynnymi dobrze jest przeprowadzać po deszczu. Niezależnie od zasilania róż nawozami płynnymi w maju i czerwcu, należy pamiętać o tym, że róże wymagają kilkakrotnego obfitego nawożenia. Róże nie lubią świeżego nawozu naturalnego, np. obornika, nawozu końskiego, świńskiego czy też ptasiego. Natomiast dobrze reagują na komposty otrzymane z tych nawozów, lecz kompostowane przynajmniej przez 6 miesięcy, przysypane warstwami ziemi lub torfem ogrodniczym. Dawki tego przerobionego przez 6 miesięcy kompostu powinny wynosić ok. 4 g na powierzchnię 100 nr. Najlepiej stosować wyżej wymieniony kompost podczas jesiennego przekopywania gleby wokół róż lub wiosną podczas ich odkrywania. Spośród nawozów mineralnych różom jest potrzebny, obok potasu (K) i fosforu (P), w okresie wiosennego ich wzrostu azot (N). Zarówno potas, jak i fosfor przyczyniają się do zwiększenia odporności róż na niskie temperatury naszych zim oraz na choroby i szkodniki, a także mają one wpływ na wzmocnienie ulistnienia i powodują dobre wykształcenie się i wybarwienie kwiatów. Potas najlepiej jest dawać razem z azotem wiosną w postaci siarczanu potasu (1,5 kg czystego składnika na 100 m2), fosfor w postaci mączki kostnej jesienią lub też w postaci superfosfatu, najlepiej granulowanego — wiosną. Azot stosuje się niezależnie od nawozów organicznych, najlepiej w postaci siarczanu amonu lub saletry amonowej, w dwóch dawkach: w drugiej połowie kwietnia i w początku maja. Jednorazowa dawka nawozu azotowego powinna wynosić wiosną 2,5 kg na 100 m2. Wczesną jesienią co 3 lata stosuje się wapń w ilości 20 kg wapna nawozowego na 100 m2. Wszystkie nawozy mineralne, po rozsypaniu na powierzchni gleby, miesza się z jej wierzchnią warstwą za pomocą norcrossów lub grabi.